Pod koniec XIX wieku, w czasie wojny meksykańsko-amerykańskiej, wielki biznes przeprowadził zmasowaną kampanię przeciwko marihuanie. Ukazywana ją jako używkę prymitywnych kolorowych, którzy czyhali na wzorowych białych amerykańskich obywateli, by ich zdeprawować. Nie wiadomo, czy chodziło o wspieranie papieru z pulpy drzewnej zamiast z konopi, czy podłoże nagonki na marihuanę miało podłoże rasistowskie. Jakby nie było efektem tej polityki jest to, że od 1937r. najpierw w USA, a później na całym świecie, konopie stały się nielegalne.
Powoli następuje odwrócenie tego trendu, a ma to, jak i wtedy, podłoże ekonomiczne. Każda prohibicja, bowiem, jest początkiem wielu nielegalnych fortun, a traci państwo.
W Urugwaju, gdzie konopie uprawia się legalnie, gram narkotyku kosztuje 1 dolara, w tym jest zawarty zysk dla producentów, handlowców i podatek dla państwa.
W Polsce gram marihuany, często fatalnej jakości, kosztuje ok. 30-40 zł. Znaczna część tej sumy to „podatek” od odpowiedzialności karnej. Gdyby sprzedawać zioło legalnie, w tej samej cenie, ponad 20 zł. mogłoby trafić do skarbu państwa. Polacy spalają rocznie ok. 500 ton marihuany, więc państwo zaliczyłoby zysk rzędu 10 mld rocznie!
Odchodzenie od delegalizacji, powolne i ostrożne, rozpoczęło się w Kalifornii w latach 70-tych. Posiadanie nie jest tam przestępstwem, za które idzie się do więzienia, ale wykroczeniem – za posiadanie 28 gramów narkotyku (uncja) grzywna wynosi 100 dol.
Dwa lata temu stany Kolorado i Waszyngton zdecydowały się na legalizację marihuany do celów rekreacyjnych. Oto ich doświadczenia.
Gubernator stanu Kolorado, sam nie będąc zwolennikiem legalizacji, podaje, że z podatków ze sprzedaży marihuany do stanowej kasy wpłynie 98 mln. dol. Podatki przedstawiają się następująco:
- Akcyza, 15%, wpływy będą przeznaczone na edukację antynarkotykową
- 10-cio procentowy podatek na marihuanę rekreacyjną, sprzedawaną w coffe-shopach utworzy fundusz dla policji czuwającej nad egzekwowaniem przepisów narkotykowych (zakaz wywozu marihuany do innych stanów, zakaz prowadzenia samochodu po spożyciu i jazdy na nartach, zakaz udostępniania narkotyku osobom poniżej 21 roku życia)
- Podatek obrotowy, 2,9%, pozostający do dyspozycji władz stanowych. Tylko tym jednym podatkiem obłożona jest marihuana przeznaczona do celów medycznych. Lekarstw tych nie można opatentować, więc są bardzo tanie.
Legalizacja marihuany wydaje się być nieunikniona. Pytanie tylko jak szybko to nastąpi.
Źródło: forbes.pl