Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana

Waporyzatory, jak na razie, serc polskich palaczy nie podbiły. Większą popularnością cieszą się już tzw. e-papierosy. Przede wszystkim są tańsze. Wielu fanów gandzi myśli jednak, że nie da się w nich palić Mary Jane. Nic bardziej mylnego. Da się. Wystarczy samemu zrobić ciekły koncentrat na bazie normalnego stuffu do palenia (można go także używać w części waporyzatorów, jeśli ktoś chce). Za chwilę opowiemy wam krok po kroku jak to zrobić.

Przepis na domowej roboty ciekły marihuanowy koncentrat

koncentrat marihuana

Przygotowanie ciekłego koncentratu wymaga trochę nakładu pracy i czasu, ale ogólnie trudne nie jest. Będziecie potrzebować:

growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox
  • glikolu propylenowego (bez problemu kupicie go w internecie, najlepiej jest wybrać taki nadający się do art. spożywczych – jego użycie jest najbezpieczniejsze dla zdrowia. W linku znajdziecie obrazek, który pokazuje jak takie coś wygląda)
  • ok. 6 gram dobrej jakości gandzi
  • wysokoprocentowy alkohol zbożowy (najlepiej naprawdę mocny – o sile 95% lub podobnej)
  • 2 średniej wielkości słoiki
  • dwie małe 5ml buteleczki
  • gazę, najlepiej stosowaną do produktów spożywczych
  • piec z blachą do pieczenia i folię aluminiową
  • garnek z pokrywką

Pierwszym krokiem jaki trzeba wykonać jest dekarboksylacja naszego zielska, tak żeby THC-A zamieniło się w THC. Brzmi groźnie, ale jest to bardzo prosty proces, który „normalnie” zachodzi w procesie palenia jointa. Tu trzeba go jakoś zastąpić: kładziemy folię aluminiową na blasze do pieczenia i rozprowadzamy po niej równomiernie zioło i pieczemy (w rozgrzanym wcześniej piekarniku) w temperaturze ok. 110-120 ºC przez 15 minut. Po wyjęciu nasza Mary Jane powinna być dojść sucha i gdzieniegdzie lekko brązowawa.

Zdekarboksylowaną gandzię wkładamy do słoika i zalewamy wysokoprocentowym alkoholem, tak aby zalał odrobinkę więcej niż nasz towar. Słoika nie zakręcamy. Bierzemy za to garnek i napełniamy go ok. 4 cm wody. Następnie wkładamy do niego nasz słoik (ten krok nas zabezpiecza przed zapaleniem się alkoholu, nie należy go pomijać! Warto też włączyć kuchenny wentylator i/lub otworzyć okno, aby zapewnić dopływ świeżego powietrza).

Kładziemy nasz zestaw na kuchence i włączamy palnik (dla bezpieczeństwa lepiej to robić na zbyt małym płomieniu, niż zbyt dużym). Chodzi teraz o to, aby odgotować część alkoholu wolno mieszając przez cały czas zioło znajdujące się w słoiku. W wyniku tego procesu ta część alkoholu, która pozostanie w naczyniu naciągnie THC i innymi komponentami psychoaktywnymi zawartymi w gandzi.

Należy odparować tyle alkoholu, aby zielsko nie było już całe w nim zanurzone, a jednocześnie nie odparować go prawie w całości. Oznaką tego, że alkohol nasącza się THC i innymi składnikami będzie jego wyraźne pociemnienie (czym więcej gramów marihuany użyliśmy, tym ciecz będzie ciemniejsza i bardziej skoncentrowana).

Kiedy już dostateczna ilość alkoholu została odparowana wlej do słoika jego świeżą dawkę – tak aby gandzia znów w całości była w nim zanurzona (można trochę więcej niż za pierwszym razem). Następnym krokiem jest filtracja produktu: bierzemy gazę, zakrywamy nią górę drugiego słoika i naszą przegotowaną gandziowo-alkoholową miksturę przecedzamy przez gazę. Drug słoik wraz z jego zawartością zagotowujemy w garnku z wodą (tak jak to zrobiliśmy z pierwszym słoikiem. Należy jednak uważać aby słoika nie wsadzać od razu do gorącej wody, bo może pęknąć!).

Odparowujemy alkohol po raz drugi, póki póty nie zostanie w słoiku ok. 5 ml cieczy. Następnie dodajemy do niej ok. 20 ml glikolu propylenu (jeśli chcemy możemy go rozcieńczyć większą ilością). Nasza mieszanka ostatecznie powinna przybrać ciemny zielonkawo-brązowawy kolor. Voila! Nasz koncentrat jest gotowy do użycia.

Gdy już opanujecie podstawy będziecie też w stanie nadawać swojemu koncentratowi różne aromaty – łącząc go z innymi „wywarami”. Zamieszczamy też parę filmów z YouTube’a, na których widać dokładnie jak należy daną rzecz wykonać (przepisy różnią się nieco w szczegółach). Jeżeli na serio myślicie o przygotowaniu ciekłego marihuanowego koncentratu do e-papierosa/waporyzera warto je sobie najpierw wszystkie na spokojnie obejrzeć.

Promocja
Promocja
Promocja
Promocja