Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana
Medyczna Marihuana

Łagodniejsze sankcje związane w uprawami i skupem konopi włóknistych, a także mniej ograniczeń administracyjnych – takie zamiary ma Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Cel? Rozwinąć konopny rynek nad Wisłą.

Propozycje złagodzenia rygorów dotyczących upraw konopi włóknistych resort rolnictwa przekazał do Ministerstwa Zdrowia. Te ma zaopiniować postulaty, bo zmiany w przepisach będą dotyczyły między innymi ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Złagodzenia mają dotyczyć zmniejszenia obciążeń i ograniczeń administracyjnych związanych z monitorowaniem upraw oraz skupem konopi. Wiąże się to również kierunkami ich zagospodarowania, penalizacji producentów uprawiających odmiany konopi dopuszczonych do uprawy w Polsce i definicji konopi włóknistych.

growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox
growshop, growbox

Pomysł złagodzenia sankcji przez resort rolnictwa jest pokłosiem lutowego posiedzenia sejmowej podkomisji ds. biogospodarki i innowacyjności w rolnictwie. Wówczas interpelację w imieniu plantatorów konopi siewnych złożył poseł PSL-Kukiz’15 – Jarosław Sachajko.

Przekroczone normy THC oznaczają utratę upraw

Rolnicy zwracają szczególną uwagę na zapisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która narzuca ograniczenia względem dosłownie śladowych ilości substancji psychoaktywnych w konopiach włóknistych. Jeśli zawartość THC przekroczy 0,2 proc., plantator w razie kontroli może utracić wszystkie uprawy i plony.

Nic nie pomagają uzyskane pozwolenia na uprawę konopi oraz podpisane umowy kontraktacyjne. Policja i tak konopnych plantatorów, którzy działają legalnie traktuje jak potencjalnych przestępców. Tak się dzieje, chociaż specjaliści przyznają, że w dozwolonych do uprawy konopiach włóknistych zawartość THC może nieznacznie przekraczać dopuszczalny limit.

Ministerstwo Rolnictwa nie od dziś upatruje w branży konopnej przyszłość i wymierne korzyści finansowe dla rolników oraz państwa. Wdrożenie innowacyjnych produktów konopnych – według resortu rolnictwa – związane jest z gwałtownym rozwojem tej branży na rynkach europejskich i światowych.

Polskie rolnictwo i gospodarka mają szansę wykorzystać koniunkturę. Szansą dla tej sytuacji jest uruchomienie krajowych programów wsparcia sektora konopi przemysłowych we współpracy z Ministerstwem Rozwoju oraz Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego” – można przeczytać w odpowiedzi wiceministra Jana Białkowskiego na interpelację posła Jarosława Sachajko.

1 % THC w konopiach włóknistych

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi chce również wprowadzenia Wspólnotowego
Katalogu Odmian Roślin Rolniczych konopi o zawartości do 1 % THC. Resort tłumaczy to tym, że przepisy Unii Europejskiej w zakresie nasiennictwa nie uzależniają wpisu odmian konopi siewnych do krajowych rejestrów od zawartości THC. Jedynie przepisy w zakresie płatności bezpośrednich uzależniają możliwość uzyskania dopłat od zawartości THC poniżej 0,2 proc. w suchej masie.

Oprócz tego wiceminister Białkowski uważa, że na terenie Polski są dobre warunki glebowo-klimatyczne do uprawy konopi włóknistych, a poza tym uprawa tych roślin ma nad Wisłą wielopokoleniową tradycję.

Szansami rozwoju sektora konopi siewnej są rosnący popyt w kraju i zagranicą, gdyż konsumenci dostrzegają walory użytkowe, zdrowotne i ekologiczne włókien naturalnych oraz oleju konopnego. Dużym atutem rozwoju uprawy konopi jest jej pozytywy wpływ na bioróżnorodność i zrównoważony charakter produkcji rolnej” – można przeczytać w odpowiedzi ministerstwa na interpelację posła PSL-KUKIZ15.

Konopie mają przyszłość, ale na razie rolnicy żyją w strachu

Od 2012 roku uprawy konopi wzrosły z ok. 0,6 tys. ha do ok. 3 tys. ha. To efekt rosnącego zapotrzebowania na produkty wytwarzane z tej rośliny. Konopie uprawiane przemysłowo znajdują zastosowanie w trzech głównych obszarach. Włókna przetwarzane są na tekstylia, włókniny, celulozę, papier i kompozyty. Nasiona – m.in. na olej spożywczy, a susz i kwiaty znajdują zastosowanie m.in. w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym.

Na razie jednak rolnicy traktowani są jak potencjalni przestępcy. Przekonał się o tym 29 letni rolnik z Gminy Biłgoraj, u którego policjanci szukali broni i narkotyków. Stracił uprawy i plony. Sprawę poruszaliśmy na naszych łamach nieco ponad miesiąc temu i możecie przeczytać o tym cały artykuł.

Polecamy też dłuższy wywiad z zatrzymanym przez policjantów rolnikiem, który w Weed Week przeprowadził Mops.

Źródło: www.farmer.pl

Promocja
Promocja
Promocja
Promocja