Prawo powinno w jasny sposób określać, co jest przestępstwem, co wykroczeniem, a co niewinnością. W przypadku kierowców – użytkowników marihuany, takiego jasnego prawa nie ma.
Jak to jest w przypadku kierujących, używających alkohol? Można być :
- trzeźwym
- popełnić wykroczenie, gdy we krwi kierowcy jest 0,2 promila lub mniej alkoholu
Kodeks Wykroczeń mówi: „ Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 zł.”
- popełnić przestępstwo, gdy we krwi kierowcy jest powyżej o,2 promila alkoholu
Kodeks Karny przewiduje karę do 2 lat więzienia za prowadzenie w stanie nietrzeźwości lub „pod wpływem środka odurzającego”.
I o te właśnie określenia: „po spożyciu” i „pod wpływem” toczy w sejmie walkę Twój Ruch. Tak naprawdę jest to walka o to, czy ktoś będzie ukarany i jak dotkliwie, jeśli jest użytkownikiem marihuany lub haszyszu.
Marihuana pogarsza sprawność prowadzenia pojazdów od 2 do 4 godzin, ale we krwi utrzymuje się jeszcze przez kilka następnych dni. Posłowie Twojego Ruchu wystąpili do sejmu z projektem mającym doprecyzować te dwa pojęcia, żeby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, ale i ochronić kierowców przed niezasłużonymi karami (po drodze jeżdżą także osoby leczące się specyfikami na bazie marihuany).
Posłowie Twojego Ruchu proponują, żeby jako limit dla użytkowników marihuany przyjąć poziom 5ng/ml (odpowiednik 0,2 promila w przypadku alkoholu), przekroczenie którego podlegałoby już Kodeksowi Karnemu, ponieważ stanowi to zagrożenie w ruchu.
Źródło: prawo.gazetaprawna.pl