Czy produkty konopne powinny, czy nie powinny być traktowane szczególnie? Czy CBD jest czy nie jest narkotykiem? Mimo, iż Komisja Europejska już rozstrzygnęła sprawę, rządzący w poszczególnych krajach Unii wciąż zadają sobie te pytania. I rozmaicie na nie odpowiadają.
Komisja Europejska orzekła definitywnie: kannabidiol (CBD) nie jest narkotykiem. Teoretycznie więc można go używać we wszystkich krajach na terenie Unii Europejskiej.
Teoretycznie. Bo choć faktycznie, w przeciwieństwie do swego „konopnego” brata THC (który wywołuje haj u palących marihuanę), CBD nie ma właściwości zmieniających stan świadomości, to jednak pozyskiwany jest z konopi.
Co prawda z innych roślin, niż te które suszy się do palenia marihuany, ponieważ konopie przeznaczone do wytwarzania z nich oleju CBD , past czy olejków do waporyzacji z CBD mają inny skład, jednak…
Taniec między CBD i THC
W poszczególnych krajach Unii Europejskiej uważnie przygląda się nie tyle samemu CBD, co raczej THC i podobieństwom między konopiami służącymi do produkcji marihuany i konopiami, z których pozyskuje się CBD.
Skąd funkcjonariusz zatrzymujący osobę posiadającą susz konopny ma wiedzieć, czy zatrzymany ma konopie z niskim czy wysokim poziomem THC? Dodatkowo, jeśli chodzi o pojęcie „niski poziom THC”, kraj krajowi nierówny – w Polsce do obrotu dopuszcza się te konopie, w których poziom THC nie przekracza 0,2%, ale już np. w Szwecji czy Francji susz konopny w ogóle nie może THC zawierać.
Czy herbatka z konopi to narkotyk, czy tylko produkt prozdrowotny? Sądy – m.in. we Francji i w Niemczech musiały w zeszłym roku rozstrzygać tego typu sprawy. Wyroki były za każdym razem korzystne dla suszu konopnego odmiany bogatej w CBD, ubogiej zaś w THC, jednak co jakiś czas temat wraca, ponieważ lobby przeciwników produktów z konopi nie próżnuje.
Reguły nie są do końca jasne, co zarówno władze różnych krajów, jak i przedstawiciele poszczególnych branż oraz stojący za nimi prawnicy wykorzystują i używają ich jako oręża w walce.
A cierpią na tym zwykli użytkownicy, zdezorientowani w kwestii tego, co jest, a co nie jest legalne.
CBD w Polsce
W Polsce wolno korzystać z produktów konopnych posiadających w składzie mniej niż 0,2% THC.
W naszym kraju można zarówno hodować tzw. konopie przemysłowe (z niską zawartością THC), jak i używać ich. Jednak – jak wspomniano powyżej, funkcjonariusz nie będzie w stanie „na oko” ocenić, z suszem której z odmian konopi ma do czynienia.
Dlatego dla własnego spokoju, także wygody i bezpieczeństwa, produkty konopne i suplementy zawierające CBD najlepiej jest kupować certyfikowane, opisane i od sprawdzonego producenta. Ponieważ to producent odpowiada za skład specyfiku.
Na koniec dwa słowa o marihuanie – w naszym kraju jest ona legalna jedynie do użytku medycznego i wyłącznie na receptę od lekarza. Czy to się zmieni w Polsce i innych krajach UE? Dyskusje na szczeblach rządowo-medycznych trwają. Będziemy z uwagą śledzić ich rezultaty.