Palenie skrętów dla co niektórych przyjęło już formę rytuału czy ceremoni podobnie jak sam proces przygotowania suszu i zawinięcia go w bibułkę. Joint, blunt, spliff… Czy to różne słowa określające to samo? Nie! Każde określenie odpowiednio charakteryzuje Twojego skręta. Dziś wyjaśnimy różnicę pomiędzy różnymi formami skrętów. Domieszka tytoniu wpływa nie tylko na smak, ale również na… O tym w dalszej części poniższego artykułu 🙂
Nazewnictwo
W Europie przyjęło się określać słowem blunt, joint (rzadziej w Polsce mówi się spliff) każdą formę skręconego papierosa z marihuaną. Jest to jednak błędne określenie. Każda nazwa oznacza inny typ skręta.
- Blunt zawiera tylko marihuanę, a użyte bibułki są grube i brązowe, takie jak przy cygarach. Czyli zioło jest zawijane w liść tytoniu.
- Joint jest tym samym co blunt. Zrobiony jest z czystej marihuany. Różnica polega na użyciu innych bibułek – cienkich, papierosowych, powolnego spalania – np. OCB.
- Spliff – to forma skręta najbardziej popularna w Europie i w Polsce. Spliff to połączenie marihuany i tytoniu zawinięte w bibułki papierosowe takie jak używa się przy jointach.
Z tytoniem czy bez?
W różnych częściach świata obserwuje się różne preferencje odnośnie mieszania marihuany z tytoniem. Jak w USA popularne jest palenie bluntów i jointów, tak w Europie z reguły pali się spliffy (marihuana zmieszana z tytoniem). Związane jest to z aspektem ekonomicznym. W Europie palenie czystej gandzi w formie skręta uważane jest za marnotrawienie materiału gdyż jest w większości krajów nielegalna, droga i trudniej dostępna niż u naszych sąsiadów zza oceanu.
Ale czy domieszka tytoniu ma jedynie ekonomiczne znaczenie? Okazuje się, że połączenie marihuany i tytoniu wpływa nie tylko na nasz budżet. Oczywiście tytoń zmienia smak naszego skręta. W zależności od upodobań palacze marihuany dzielą się na takich, którzy nie lubią czuć dymu tytoniowego i preferują palenie czystej trawki. Korzystają najczęściej z różnego rodzaju fifek, fajek i bong. Takie przyrządy pomagają cieszyć się ekonomicznym paleniem czystej marihuany.
Inną grupą są palacze spliffów. Dla nich samo przygotowywanie skręta jest już formą obrządkowej kultury. Palenie skręta we wspólnym kręgu jest ceremonią przypominającą wypalanie fajki pokoju przez indian.
Tytoń w skręcie to nie tylko smak
Okazuje się, że interakcja dymu z tytoniu i marihuany ma swoje negatywne jak i pozytywne działanie. Spora grupa palaczy powie, że tytoń w skręcie psuje smak marihuany. I mają rację, ale wynika to jedynie z osobistych upodobań. Faktem jednak jest, że takie połączenie podnosi toksyczność dymu. Dym tytoniowy zawiera około 4000 szkodliwych i rakotwórczych toksyn. Natomiast dym z marihuany ma 10 razy mniej toksycznych substancji niż z tytoniu.
Mieszanie tytoniu i marihuany ma jednak swoje pozytywy, o których nie każdy może wiedzieć. Oczywistym jest, że mocny stuff zmieszany z tytoniem uchroni nas przed nadmiernym upaleniem. Ale to nie wszystko. Niektórych może zaskoczyć fakt, że dodatek tytoniu wpływa na odczucia haju. Niektórzy deklarują, że faza jest lżejsza i przyjemniejsza.
A co na to nauka?
Badacze z University College London twierdzą, że mieszanie marihuany z tytoniem nie ma większego związku z uczuciem haju, ale może korzystnie wpływać na pamięć. Zmniejsza upośledzenie pamięci krótkotrwałej, które bywa konsekwencją palenia czystej konopi indyjskiej.
W badaniu udział wzięło 24 osoby, które słuchały fragmentów wiersza przed sesją palenia i miały przytaczać cytaty tekstu po zakończonej sesji. Badanie prowadzone było 4 razy przy wykorzystaniu czystej marihuany, marihuany z tytoniem, tytoniu i użycie placebo. Badani byli sprawdzani nie tylko pod kątem zapamiętywania tekstu. Dla rzetelnej oceny zdolności psychologicznych badani wykonywali dodatkowe zadania logiczne. Ponadto kontrolowane było ciśnienie tętnicze oraz akcja serca.
Najlepsze zdolności zapamiętywania odnotowano w grupie wypalającej marihuanę z tytoniem. Najgorsze wyniki reprezentowała grupa paląca czystą konopię indyjską. Jednak badanie kardiologiczne ujawniło, że interakcja dymu z konopi i tytoniu niekorzystnie wpływa na pracę serca i podnosi ciśnienie tętnicze bardziej niż czysty tytoń i czysta marihuana,
Wnioski
A wy jak palicie swoje zioło? Z tytoniem czy bez? Ciężko jednoznacznie określić co będzie najlepszym wariantem. Zdania są podzielone. Wiele zależy od personalnych upodobań, ilości i jakości posiadanego suszu. Warto wziąć pod uwagę badanie przeprowadzone w University College London, które dowodzi korzyści jakie daje nam domieszka tytoniu. Należy pamiętać jednak, że dym tytoniowy zawiera ogromną ilość toksycznych substancji, a mieszając go z ziołem, podnosimy toksyczność naszego skręta. Z tytoniem czy bez? – wybór należy do was.
Źródło: University College London