Ścinanie zakrętów, zjeżdżanie na przeciwległe pasy oraz wypadki, a nawet potrącenia pieszych. To tylko niektóre skutki palenia marihuany przed 16 rokiem życia – wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez naukowców z USA.
Wyniki badań opisało amerykańskie czasopismo Drug and Alcohol Dependence. Mało tego, przetestowano też grupę osób, które zaczęły palić marihuanę w dużych ilościach przed ukończeniem 16 lat.
Palący konopie w młodości wsiedli do specjalnego symulatora jazdy samochodem. Jak się okazało, nawet gdy już nie byli na haju ich umiejętności za kierownicą były mówiąc delikatnie bardzo słabe.
Jak wynika z danych CDC – Centrali Kontroli i Prewencji Chorób wchodzącej w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej USA miliony amerykanów prowadzi pojazdy po konopiach indyjskich.
Mowa o osobach, które palą notorycznie marihuanę dla celów rekreacyjnych. – Intensywne używanie marihuany zostało zdefiniowane jako codzienne lub prawie codzienne jej stosowanie, co najmniej cztery lub pięć razy w tygodniu – wyjaśnia Staci Gruber, dyrektor programu Marijuana Investigations for Neuroscientific Discovery (MIND) w McLean Hospital – największym badawczym i psychiatrycznym szpitalu Harvard Medical School.
Grupa osób, która wzięła udział w testach na symulatorze pojazdu, po przeprowadzonych badaniach moczu nie była odurzona THC. Pomimo niewielkiej ilości THC w organizmie osoby palące marihuanę przed 16 rokiem życia wykonywały manewry za kółkiem gorzej od tych, którzy przed osiągnięciem dojrzałości jej nie używały.
– Przed 16 rokiem życia mózg jest szczególnie wrażliwy na rozwój neurologiczny, nie tylko na konopie indyjskie, ale także na inne narkotyki, alkohol, jak również na choroby i różne obrażenia – tłumaczy Staci Gruber.
Problem nie dotyczy osób dojrzałych
Problem z prowadzeniem pojazdów nie dotyczy osób dojrzałych, używających konopi indyjskich do celów rekreacyjnych, ani też użytkowników marihuany medycznej. – Badania konsekwentnie wykazały, że wczesne używanie substancji psychoaktywnych, w tym używanie konopi indyjskich, skutkuje w przyszłości z gorszą wydajnością poznawczą – potwierdza Mary Kathryn Dahlgren, stypendystka MIND.
Z ankiet przeprowadzone przez National National Survey on Drug Drug and Health wynika, że około 124 miliony Amerykanów w wieku 12 lat lub starszych przynajmniej raz próbowało marihuany, a prawie 28 milionów przyznało się, że używało jej w ciągu ostatniego miesiąca.
Lobby tytoniowe czy alkoholowe?
Nasuwa się pewna refleksja, którą świetnie obrazuje jeden z komentarzy na naszym Facebooku’u:
„Ciekawe jakie byłyby wnioski z analogicznego badania apropos alkoholu, wtedy można by się jakoś do tego odnieść”
Na takim badaniu zapewne nikomu nie zależy, natomiast rosnąca popularność marihuany w USA na pewno szkodzi wielu koncernom tytoniowym i alkoholowym. Naszym zdaniem jest to celująco wykonana robota lobby korporacji sprzedających dwie największe trucizny ludzkości.