Legalizacja marihuany w Kanadzie ma nastąpić już w przyszłym roku. Po blisko 100 latach konopie indyjskie znowu będą legalne w tym kraju.
Jak informuje publiczna telewizja CBC, legalizacja ma nastąpić w pierwszej połowie roku 2018, na pewno przed Canada Day, narodowym świętem przypadającym na 1 lipca.
Po prawie 100 latach zakazu, liberalny rząd, na czele którego stoi Justin Trudeau, chce uwolnić marihuanę dla Kanadyjczyków.
– Trudeau chce budować wizerunek Kanady, opierając się na liberalnych wartościach, kontynuując politykę ojca. Pierre Trudeau powołał w 1969 r. komisję rządową ds. pozamedycznego stosowania narkotyków. Jej członkowie zasugerowali usunięcie marihuany z listy substancji zakazanych – tłumaczy dla wyborcza.pl dr Tomasz Soroka z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Pomimo wielu prób, przez lata nie udało się znieść prawa zakazującego uprawiania i stosowania konopi indyjskich. W ubiegłej dekadzie ówczesny rząd chciał nawet zaostrzyć przepisy.
Legalizacja marihuany w Kanadzie w 2018
Projekt nowego prawa zakłada, że uprawa będzie pod ścisłą kontrolą rządu. Prawdopodobnie aby kupić susz, trzeba będzie mieć ukończone 18 lat, jednak poszczególne prowincje będą mogły podnieść limit wieku.
Uprawa w domu? Proszę bardzo. Każdy dorosły Kanadyjczyk będzie mógł hodować na własny użytek do czterech krzaków, każdy do 1 m wysokości. – Główny nacisk kładą na prewencję. Nie na karanie. A zyski z podatków ze sprzedaży marihuany chcą przeznaczyć na edukację – tłumaczy Soroka.
Wszystko wskazuje na to, że ustawa będzie mało konkretna, by zostawić pole manewru lokalnym władzom. Rząd sugeruje, by marihuana sprzedawana była w oddzielnych sklepach, a jej cena uzależniona od zawartości THC.
Kto sięga po jointy w Kanadzie?
Pod koniec roku departament zdrowia publicznego opublikował raport, z którego wynika, że co dziesiąty Kanadyjczyk powyżej 25. roku życia w ostatnim roku przynajmniej raz palił trawkę, a co trzeci zrobił to chociaż raz w życiu.
W młodszych grupach wiekowych konopie są jeszcze bardziej popularne. Wśród nastolatków od 15. do 19. roku życia pali 21 proc., a wśród osób w wieku 20-24 lata – co trzeci.
Pół roku więzienia za posiadanie
1 tys. dolarów i pół roku więzienia grozi teraz za posiadanie do 30 gramów marihuany w Kanadzie. Szacuje się, że na czarnym rynku organizacje przestępcze zarabiają rocznie 7 mln dolarów.
Medyczna marihuana jest natomiast legalna. Tylko w zeszłym roku 70 tys. kolejnych Kanadyjczyków zarejestrowało się jako użytkownicy medycznej marihuany. To pozwala im hodować rośliny na własny użytek oraz kupować susz od legalnych producentów.
– Dziś ilość suszu, jaki mogą trzymać w domu ze względów medycznych, uzależniona jest od tego, co przepisze lekarz. Każdy może sobie sprawdzić tę ilość, przeliczając na rządowym kalkulatorze dostępnym w internecie. Np. jeśli pacjent musi zażywać 1 gram dziennie, to może mieć pięć roślinek albo 225 gramów w domowym magazynku – tłumaczy dr Tomasz Soroka.
Źródło: wyborcza.pl